Tak wiem miała być "Magiczna gondola", ale wyszło, inaczej. :)
Książka jest drugą częścią "Dotyku Julii", więc, jeżeli nie czytałaś/eś to tego też nie zaczynaj nawet :D
Opowiada o tym jak Julia jest już w Punkcie Omega. Jednak wbrew końcówce książki czuje się zagubiona i wyobcowana. Nie chcę współpracować... A jeszcze z Adamem coś się dzieje. Zrobi się tajemniczy. I jeszcze jedno. Aaron Warner. Julia ukrywa fakt, że mogą się dotknąć.
Akcja toczy się z zawrotną prędkością. A narracja jest po prostu genialna. Właśnie dzięki niej tak bardzo kocham tę książkę. No i oczywiście dzięki mojemu ukochanemu Warnerowi. Taak wątki z, nim czytałam chyba z milion razy. I teraz mam dylemat Adrian Iwaszkow czy Aaron Warner. Ogromny dylemat, ale nie o tym tu rozprawiam.
Moje wrażenia po książce są cudowne. Nie czytałam jeszcze tak wspaniałej od bardzo, bardzo dawna :) Polecam ją wszystkim.Dosłownie.
I teraz SPOILER. NIE CZYTAJ DALEJ JAK TA LEKTURA JEST PRZED TOBĄ. Matko. Matko. Matko. Warner i Julia. Tak. Proszę niech to się uda. Miałam wrażenie, że związek z Adamem jest ciemny, toksyczny i nie miły a z Warnerem.? Jak zaczął gadać o tym, że chce być jej przyjacielem i w ogóle.... Kurde jak, by mi takie coś powiedział jakiś chłopak popłakałabym się ze szczęścia chyba. No i jestem pod takim wrażeniem tej książki, że szok :)