"Skromność jest dla świętych i nieudaczników. Ja nie jestem ani jednym, ani drugim."
Historia zaczyna się w tym samym momencie co się skończyła. Katy zachorowała. Daemon ją ratuje. Wciąż ich związek nie jest ustosunkowany. Katy nie chce przyznać, że pragnie Blacka i może to dobrze bo kto by wytrzymał bez ich ciągłych sprzeczek, przekomarzania się i buzujących uczuć?
Jednak muszę przyznać, że jak się akcja zaczęła- od pierwszych stron- to płynnie się toczyła aż była wielką kulą która musiała się szybko stoczyć w dół. Po prostu genialne. Tym bardziej, że Kate chyba chce normalnego związku i w wątek miłosny wplątuje się nowa osoba. Jednak nie jest to drażniący temat więc spokojnie nie ma się czego obawiać. Nic tylko sięgnąć po następną część.
"Szybko przebrałam się w spodenki do spania i gładką, różową koszulkę. Niezbyt seksowna bielizna, ale podczas mycia twarzy i zębów stwierdziłam, że to najlepszy wybór. Wszystko inne przysporzyłoby Daemonowi pomysłów. Do diabła, jego zachęciłaby papierowa torba."
Oprawa graficzna po prostu zachwyca. Widzimy dwójkę młodych ludzi opierających się o siebie. Ich spojrzenie hipnotyzuje. Poza tym grzbiet książki jest różowo-fioletowy z motywem galaktyki. Strony nie są białe i to jest kolejny plus bo wzrok się tak nie męczy, a literki są w dobrym rozmiarze. Nie można narzekać.
"Słowa to najpotężniejsze narzędzie. Proste i zazwyczaj niedoceniane. Potrafią leczyć. Potrafią niszczyć."
Jednak uważam, że pierwsza część była lepsza. Jakoś tak każdy moment w pierwszej części kocham. Druga nie stoi daleko w tyle też jest bardzo dobra. Wciągnęła mnie na wieczór pełen wrażeń i bardzo bym chciała mieć takiego Daemona na własność no ale cóż. Chyba pierwsza część tak bardzo mi się spodobała bo były wakacje, a ja potrzebowałam wytchnienia. Co nie zmienia faktu, że oby dwie książki są po prostu genialne i każdy powinien po nie sięgnąć :)
RECENZJA "OBSYDIAN" PIERWSZEJ CZĘŚCI
KONKURS TRWA. DO WYGRANIA: "ODDECHY" LINK TUTAJ