wtorek, 26 lipca 2016

LUŹNE RECENZJE #1 (Wtorek pełen wrażeń)

"Zdrada" Marie Rutkowski

            Książka opowiada dalsze losy naszej kochanej Kerstel. Ach ta Kerstel dlaczego pakuje się w kłopoty? Dlaczego poświęca się w taki sposób? Ach, dla osoby którą kocha. Miłość jest wielka, a Kerstel jest dla niej w stanie zrobić wszystko. Nawet poświęcić siebie. Nie wiem czy postanowienia w tym stylu są zdrowe. Zawsze w takich momentach krzyczę na bohaterki. Przecież można pomyśleć inaczej! Stanąć z boku i popatrzeć na swoją sytuację i dopiero zdecydować! Dlaczego więc lecisz na głowę, na kark? Prycham pod nosem i kiwam potępiająco głową. Ale czy nie robimy tak samo jak nasi kochani bohaterowie w naszych życiach? Nie potrafimy stanąć z boku, wszystko przeżywamy całym sobą, myślimy, że świat się kończy! Młodość tak działa. Wszystko jest wyolbrzymione. I tak nasza Kerstel ma wyjść za mąż za następce tronu! Może i dla niej świat się kończy bo gdzie jej niewolnik, którego tak kocha? Dlaczego ona jest tu, a On oddalony od niej o kilkaset kilometrów? A może taki układ jest dobry ponieważ przynajmniej jest bezpieczny? Ale co z nią? Z tymi sztywnymi zasadami, królem, który patrzy na każdy jej krok no i podstępami elity? Czy poświęcanie własnej siebie ma swoje granice? Kiedy nasze szczęście przestaje się liczyć? Kerstel robi krzywe kroki, które zostawiają ślady. Wplątuje się w o jedną zdradę za dużo. Będą wielkie konsekwencje. Ale czy to przeżyje? 
             Moja ocena jest taka: Kerstel wpadła po uszy dla miłości swego życia. Już w pierwszej części decyduje, że może być z Arinem choć jeszcze nie wie, że szykuje bunt. Wszystko w tej książce idzie do autodestrukcji. Z każdą częścią wydarzenia idą w coraz to gorszym kierunku. Kłamstwa zacieśniają się na szyjach tych, którzy je wypowiadają. Z trwogą w oczach patrzyłam na to co bohaterowie wyczyniają, a to pokazuje jak epicka jest ta książka. 


"Niewypowiedziana" C. C. Hunter

            Mimo, że czasami nas denerwuje to rodzina jest dla nas najważniejsza. Możemy strzelać fochy, przewracać oczyma i stroić na nich miny ale gdy przyjdzie co do czego to w nich znajdujemy swoje oparcie. Ale co by było gdyby dla głównej bohaterki te wyższe słowa były kpiną? Co gdyby jej ojca oskarżyli o zabójstwo ciotki? Della musi dowieść, że policja nie ma racji. Ale co zrobić gdy duch pokazuje jej, że to właśnie jej ojciec go zabił? Della jest w przysłowiowej kropce. Poza tym Steve wrócił do Wodospadów Cienia  i kompletnie nie wie co z tym faktem zrobić. Chease ten denerwujący wampir wciąż nie daje jej spokoju choć sama nie wie czy by go chciała. Ostatnia część "Wodospady cienia. Po zmroku" trzyma poziom, wyjaśnia nam wiele rzeczy ale według mnie ta seria powinna mieć jeszcze kilka części. Jest mi strasznie przykro, że Pani Hunter zakończyła przygodę Delli tak szybko ponieważ według mnie ta bohaterka warta jest poznania! Ma wszystkie cechy, które lubię! Siłę, niezależność, odwagę i pewność siebie! Takie kobiety powinny według mnie być wszędzie! Chociaż obawiałabym się wtedy szybkiego upadku mężczyzn! ;) 


Dziękuję wydawnictwu Feeria Young za egzemplarze!