"Drżenie" Maggie Stiefvater

Wybrałam właśnie tę książkę, ponieważ zbliżają się upały. A ja właśnie chciałam wam przedstawić coś na ochłodę, żeby wam za gorąco się nie zrobiło c; Jest jeszcze jeden powód. Choć czytałam bardzo dawno to i tak pamiętam całą fabułę, bo książka zostaje w głowie. 
 Grace już w dzieciństwie została zaatakowana. Traf chciał, że przeżyła atak wilków. Od tamtego momentu codziennie widuje pięknego wilka o złotych oczach.
Książka zaczyna się od momentu ataku na jednego z uczniów szkoły, do której Grace chodzi. A jeszcze bardziej niepokojące jest to, że ludzie gadają o zniknięciu ciała chłopaka z kostnicy. W książce ważna jest temperatura, rozgrywa ważną role i nie można jej ignorować. Akcja tak naprawdę rozpoczyna, się gdy Grace znajduje chłopaka na swoim tarasie. Całego od krwi. Przerażona udziela mu pomocy. Co się okazuje.? To już sami musicie odkryć. 
 Książka jest rewelacyjna. Nie ma tu ckliwej miłości powodującej mdłości. Ja widzę dziewczynę pełną odwagi i po przejściach nieśmiałego chłopca. Tworzą dobrany duet. Zimowy, tajemniczy klimat jest wprost genialny. Opowieść przyrówna do "Zmierzchu"? Głupota. Dla mnie nie mają nic wspólnego. Polecam tę książkę wszystkim spragnionym przygód oraz mających dość gorączki za oknem. ;p