czwartek, 18 czerwca 2015

"Ogień i woda" Victoria Scott

Jesteś skłonny do poświęceń dla drugiej osoby? Czy gdybyś był w stanie zdobyć lek dla swojej bliskiej osoby zrobiłbyś wszystko aby go zdobyć? Gdyby była taka możliwość wahałbyś się? Gdybyśmy żyli w świecie, w którym istnieje "Wściekły wyścig" wziąłbyś w nim udział aby już więcej nie widzieć jak człowiek odchodzi powoli męcząc się z każdym oddechem?

Tella mieszka na strasznym odludziu. Jej jedyna rozrywka to robienie głupich min w lustrze, czytanie  książek lub spędzanie wolnych chwil ze swoją rodziną. Ma starszego brata, który zachorował, a widok ten strasznie ją ubolewa. I może przeżyłaby swoje życie w takiej samej monotonii gdyby nie "Wściekły wyścig", a raczej jej magiczne urządzenie, które dziwnym trafem znalazło się na jej łóżku. Jest zachwycona. Jedyne elektryczne urządzenie jakie widziała od kilku lat. Jednak to nie jest MP-4, a mały komunikator z zarządcą wyścigu. Wyścigu, który każdy chce wygrać dla chorego członka rodziny. Rodzice nie chcą jej dopuścić do wystartowaniu w wyścigu. Wiedzą bowiem jak może się to skończyć. Jednak niepokorna Tella jedzie kilkaset kilometrów aby walczyć o lek dla brata. I właśnie wtedy zaczyna się śmiertelna "zabawa". Znajduje się w dżungli potem na pustyni. Sami musicie sprawdzić jak sobie radzi. 

Pewnie każdy z was może porównać tę książkę do "Igrzysk śmierci" ale według mnie jest to śmieszne ponieważ "Ogień i woda" to książka m.in. o wzięciu udziału w "konkursie", w którym może wygrać tylko jedna osoba jednak na tym podobieństwa się kończą. Osoba wygrywa lek na jakąkolwiek chorobę. Między etapami takimi jak te w pierwszej części czyli: Dżungla i Pustynia jest wytypowany najlepszy tudzież pierwszy który przybył do bazy "pomniejszymi" nagrodami. 

Tella to bohaterka, która bardzo przypomina mnie. Chodzi mi o to, że była taka swojska. Czasami zastanawiała się nad rzeczami, nad którymi ja również się zastanawiam, a są bardzo... Dziwne. Była bardzo dzielna mimo tego, że nigdy nie została wychowana aby żyć na pustyni lub dżungli. Nie lubi gdy ktoś nią rządzi, woli gdy ona przewodzi grupą. Nawet w stanie nacisku nie jest w stanie skrzywdzić niewinną osobę jednak gdybym była jej wrogiem miałabym na nią oko. Jest bardzo silna psychicznie. To mi się również u niej podobało. Pozytywna mimo wielu trudnych chwil, które mogły ją zniszczyć. Może nie ją ale jej pogodnego ducha. Chłopak Guy. który potem okazuje się jej sympatią (nie jest to spoiler można wywnioskować to z opisu z tyłu okładki) jest cudowny! Owszem nie mówi wiele, ale jest po prostu stworzony do takich zadań! I pokazuje przez czyny, że mu na Telli zależy. Aż piszczałam z zachwytu nad tą relacją. Bo niby nic ale jednak wciąż ją bronił, to jak się do niej przybliżał gdy wyczuwał niebezpieczeństwo, jak rozpalił ten ogień wtedy(trzeba przeczytać książkę, żeby wiedzieć o co chodzi ale ja od razu wiedziałam, że zrobił to z premedytacją!), jak wypatrywał wszelkich szczegółów w jej wyglądzie, czy aby nic jej nie jest? Prawdziwy facet twardziel. Zero pustych słów, tylko czyny. Choć słowa też były.. Tak trzeba przeczytać książkę żeby zrozumieć o czym bredzę i nad czy się zachwycam. 

Pozostaje wam tylko sięgnąć po tę książkę. by przeżyć przygodę jakich niewiele. Razem z Tellą przeżywamy dni, które mijają w mrocznych klimatach dżungli oraz parnych na pustyni. Wszystko tworzy się w brutalną całość wyścigu dzięki, któremu można uzdrowić ważną w naszym życiu osobę. 

Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu IUVI

8 komentarzy:

  1. Zachęciłaś mnie do tej pozycji.MUSZĘ przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opis jest naprawdę świetny, a okładka od razu mi się spodobała ^^ Chętnie zabrałabym się do lektury :D I jeszcze ta relacja, nad którą się tak zachwycasz :D Jestem przekonana, że będę miała podobne odczucia ;>
    NiczymSzeherezada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No oczywiście :D Zazwyczaj podobają nam się te same książki :D Spokojnie jak będziesz chciała tą też ci pożyczę :P

      Usuń
  3. Szczerze mówiąc, czytając o zapowiedziach książkowych na czerwiec, w ogóle nie zwróciłam uwaqi na tę pozycję. Wydawała mi się być taką zwyczajną, lekką lekturką. Ciekawe, czy mi się także spodoba ;)
    Pozdrawiam, Shelf of Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak myślałam jednak teraz stała się jedną z moich ulubionych :)

      Usuń
  4. Świetna recenzja! :D W najbliższym czasie muszę kupić, bo takiego typu książki właśnie kocham. To niebezpieczeństwo, wyznaczony cel...awww *,*

    Pozdrawiam, Lucy :*
    http://zeglujacmiedzysnami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie, tym bardziej że bohaterzy nie irytują ;)

      Usuń