wtorek, 22 kwietnia 2014

"Pocałunek Kier" Lynn Raven

Zacznę od strony graficznej. Okładka jest bardzo mroczna, interesująca po prostu zachwyca swoim wyglądem. Dziewczyna, pełne czerwone usta i szmaragdowe oczy za Nią stoi ciemna postać zwierzęcia przypinającego konia. W sumie to chyba koń ale mylnie można odczytać te czerwone oczy i zębiska na wierzchu, że jednak potwór. Nie chciałabym żeby takie coś stało za mną o nie.!   Białe strony to taki mały minusik, który mi osobiście zawsze przeszkadzał i męczył wzrok.  Książka ma 504 strony. 504 strony druku, w którym zawarta jest przepiękna historia warta przeczytania i zapamiętania. 
 
              "-...kiedy kobieta zaczyna mruczeć i drapać cię po brodzie, nie pytaj, dlaczego - uciekaj!"

Książka opowiada o uzdrowicielce Lijanas, która pochodzi od Nivadów. Ma narzeczonego księcia. Poświęca się cała swoim zajęciom aż do dnia gdy podstępem "Krwawy Wilk" Mordan -  Z armii wojowniczych Kirów - Ją porywa. Lecz uzdrowicielce nie w głowie po słuszność i stawia się jak może. Tylko Mordan nie należy do cierpliwych ludzi... Lub potworów. Ludzie mówią o Nim straszne rzeczy. Gdy jednak spędzają ze sobą więcej czasu  rodzi się uczucie -oprócz nienawiści oczywiście- ale czy Ono przetrwa? Czy każdy przeżyje? Tyle pytań można zadać.  Ale nie chcę psuć książki. Tylko dodam, że koniec jest zaskakujący i bardzo bym chciała następna część  :) Ale nie wiem czy to jest możliwe.

              "-Mężczyzna, który ocenia ostrze tylko ze względu na jego zewnętrzne piękno, jest głupcem. Jedynie stal, z której jest zrobione, decyduje o jego jakości."

A teraz najlepsze. Bohaterowie. Kocham główną bohaterkę. Jest taka waleczna. Nie irytowała mnie tak jak inne bohaterki książek. Ona jest po prostu wyjątkowa. Mordan też jest wspaniały chociaż na początku surowy i srogi  to powolutku się zmienia Jego zachowanie wobec Lijanas :) Reszty charaktery nie były mdłe ale rozbudowane. Dla mnie najważniejsza jest ta dwójka. Są po prostu genialni. Tę książkę warto przeczytać choćby dla nich :) 


                                      "Do cholery. Dlaczego uczuć nie można po prostu zgasić, jak ognia?"


Całość jest po prostu nieziemska. Zostaje w pamięci. Jej macki zahaczają o nasz umysł i pozostawaj swoje widoczne ślady. Od porwania akcja sunie jak zawodowy łyżwiarz . Szybko, płynnie bez zbędnych ruchów. Taka sama jest akcja. Jestem pd wrażeniem tej książki. I polecam wszystkim, żebyście sami się przekonali. :) 







19 komentarzy:

  1. Uwielbiam tą książkę, właściwie od Pocałunku kier zaczęła się moja przygoda z nieco poważniejszą fantastyką <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobała mi się, ale nie zachwyciła aż tak. Może dlatego, że podchodziłam do niej kilka razy i w efekcie czytałam ją bardzo długo i z ogromnymi przerwami:/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się nieźle :) Świetna strona, bardzo podoba mi się motyw ;)
    Zapraszam do siebie: http://bestseller-s.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. czytałam względne ale nie aż takie cudowne jak mi się wydawało ;p

    kinja-kinjaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Twojej wypowiedzi mam wnioskować, że spodziewałaś się czegoś super ale okazała się klapą? :) Jeżeli tak to nie wiem dlaczego ludzie nie zachwycają się tą książką jak Ja. :D Ale każdy jest inny i każdemu podoba się coś innego :) Więc nie mam do nikogo pretensji :)

      Usuń
  5. Raczej nie interesują mnie takie książki ;( ale blog jest baaardzo fajny :)

    http://darkpassenger225522.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham fantastyke. :p przynajmniej sie cos dzieje ;) Ale niektórych to po prostu nie kreci i tyle ,')

      Usuń
  6. Niestety nie przepadam za fantastyką, ale może się skuszę ;)
    http://bookisalove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam tę książkę , Fantastyka my like :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak.! Nareszcie osoba, która uwielbia tę książkę :D Ha.! Nie jestem sama :P

      Usuń
  8. Kocham tę książkę :) Właśnie czytam ją poraz czwarty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam inną książkę Lynn Raven, (Pocałunek Demona) i chętnie sięgnę po następną, zwłaszcza po tak dobrej recenzji. Przyjemnie piszesz, lekko się czyta.

    Myślałaś kiedyś, o napisaniu czegoś własnego? :) (Chętnie bym przeczytała coś twojego :)

    xoxo
    -M

    http://opowiadaniebyjasminelovelace.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziękuję :) Lejesz mi miód na serce :) I szczerze to nie za bardzo podobała mi się książka "Pocałunek Demona" :) Miałam więc wątpliwości co do "Pocałunku Kier" :) Ale było warto. :)
      Piszę własne opowiadania ale dla siebie bardziej. W wolnych chwilach. Może kiedyś opublikuję Je :) Ale wolę pisać w zeszycie. Jednym z moich nieśmiałych marzeń to kiedyś wydać książkę :)

      Usuń
  10. Miałam kiedyś ją czytać, ale jakoś tak wyszło, że wolałam zabrać się za inne książki. Teraz jakoś nie ciągnie mnie do tej książki. Może kiedyś się na nią skuszę, kto wie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś ogromnie chciałam przeczytać tę książkę, ale zupełnie o niej zapomniałam, więc dziękuję za przypomnienie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jedna z najlepszych książek fantasy jakie w życiu czytałam. :)

    OdpowiedzUsuń