Wzięłam się z pozytywnym zapałem za książkę polskiej pisarki Pani Kasi. Pisała ją gdy miała 15 lat. Ta informacja zbliżyła mnie do książki ponieważ też w tym wieku pisałam różne powieści i marzyłam o tym aby wydać jakąś książkę.
Oprawa graficzna bardzo mi się podoba. Jest taka mroczna. Nie mogę oderwać od niej wzroku. Fascynuje mnie jej wzrok, krew na ustach i pazury. I ten wielgaśny księżyc w pełni. Wszystko to zgrywa się w tajemniczą całość. W środku można znaleźć rysunki postaci, które zwyciężyły w konkursie.
Książka opowiada o Margo Cook zwariowanej nastolatce, która przenosi się z Nowego Jorku do Wolftown małej wsi. Ta nastolatka bardzo przypadła mi do gustu swoimi ciętymi uwagami, nieujarzmionym charakterem i brakiem głupich zachowań pustej nastolatki. Historia bardzo ładnie się rozwija i przede wszystkim wciąga. Obawiałam się trochę tej książki przez zdanie na okładce "Sprawdź, co się wydarzyło przed Zmierzchem!". I owszem przestraszyłam się. Bo myślałam, że poznam znów mdłą dziewczynę jak i mdłą historię. Alę się myliłam! Pisarka bardzo dobrze sobie poradziła! Podziwiam ją że stworzyła taką historię w tak młodym wieku :)
Trójkąt Peter, Margo, Maks nie ciągnie się ale może nawet go nie ma ponieważ Margo szybko przejrzy na oczy. Więc nie ma się o co martwić. Akcja się rozwija, cały czas coś się dzieje. I to mi się podoba. Margo ma po prostu talent do wpadania w kłopoty. Książka bardzo mi się spodobała tą swoją lekkością. Tak płynie się po jej treści. Pozytywne żywię uczucia co do tej książki i z pewnością sięgnę po następną część :)
Nie przepadam za książkami z podobnymi wątkami, chyba to nie moja bajka. No i trochę jak pies do jeża podchodzę do książek pisanych przez osoby nastoletnie, gdyż wiele razy zdarzyło się, że całość była słaba i niedopracowana.
OdpowiedzUsuńOwszem też się bałam, że np. będzie narracja do kitu. Ale w II wydaniu pisarka dopracowała to. Dodała nową postać i przycięła język bohaterki. Całość właśnie jest dopracowana co mnie cieszy :>
UsuńWolftown? Nigdy nie wprowadziłabym się do miasteczka/wsi o takiej nazwie, to byłoby niepotrzebne szukanie kłopotów. ;)
OdpowiedzUsuń"W środku można znaleźć rysunki postaci, które zwyciężyły w konkursie." - O, to fajnie, lubię ładne ilustracje, najlepiej w takim baśniowym stylu. :)
Hahah. Dobre spostrzeżenie :> Tak też mnie to zadowoliło miałam takie wyobrażenie tych postaci :) Bardzo fajny pomysł :)
UsuńJak dla mnie to Wilk" jest rewelacyjny. Czytając książkę często się śmiałam. Bardzo polubiłam Margo i Maxa. Uważam nawet, że ta książka jest dużo lepsza od "ja,diablica".
OdpowiedzUsuńWłaśnie Ja Diablicy nie czytałam :) Zamierzałam właśnie ale nie wiem jak mi to pójdzie :P Tak ta książka też mnie bawiła i była bardzo pozytywna :)
UsuńIntrygujący jest młody wiek autorki, jednak nie jestem pewna, czy chciałabym sięgnąć po tą książkę :)
OdpowiedzUsuńZawsze można się samemu przekonać :)
UsuńTak warto. Tym bardziej, że polskiej pisarki :>
OdpowiedzUsuńBardzo lubię panią Miszczuk. Trylogię o diablicy uwielbiam, chociaż jeszcze ostatniego tomu nie czytałam, muszę to nadrobić. I również 'Druga szansa' przypadła mi do gustu. Może się skuszę i sięgnę po jej pierwsze książki. :)
OdpowiedzUsuńJa bym chciała przeczytać "Drugą szanse" jak gdzieś znajdę to na pewno przeczytam :D
UsuńKsiążka właśnie stoi na półce i czeka na swoją kolej:D
OdpowiedzUsuńhttp://w-krainie-slow.blogspot.com
A czytałaś "Druga szansę" tejże autorki? Polecam! I zapraszam na jej recenzję do mnie ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam taką chęć przeczytania ale nigdzie się jeszcze nie spotkałam z tą książka :)
UsuńCzytałam tę książkę i nawet drugą chyba zaczęłam, albo i przeczytałam nawet, ale nic nie pamiętam! Muszę znaleźć w bibliotece jeszcze raz i ponownie sprawdzić, czy będzie mi się tak podobała, jak za pierwszym razem.
OdpowiedzUsuńHahahha normalnie zakręcona czasem tak samo jak Ja :p Według mnie jak już raz się spodobała to nie może się to zmienić :)
UsuńŚwietny blog ! Będę zaglądać częściej :) Już dawno zastanawiałam się nad tą książką :) I ta okładka faktycznie świetna :) Może po nią sięgnę w najbliższym czasie pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuńTak tym bardziej, że to pierwsza książka Pani Miszczuk :) I dziękuję :)
UsuńKsiążke zaczełam ale nie skoczyłam, ale myśle że jeszcze zrobie podejście do niej : )
OdpowiedzUsuńWarto :) Ja byłam pełna podziwu jak ktoś z takim młodym umysłem może stworzyć taką książkę :P
UsuńMoże sama książka aż tak mnie nie zainteresowała, jak właśnie ta wzmianka o wieku, w jakim autorka napisała swoją książkę. Sama od kiedy nauczyłam się pisać, to ciągle coś tam bazgrałam, na początku wiadomo, jak to dziecko -coś banalnego. Potem poszłam w trochę inną tematykę i tak "ewoluowałam" z umiejętnościami, ale pisać nadal lubię. ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i jak najbardziej zgadzam się z Twoją opinią - lekka, przyjemna i absolutnie nie mdła pozycja, którą naprawdę polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńRecenzja jest napisana z głową. Gratuluje, ale czy uważasz, że muzyka jest aż taka potrzebna, bo ja zbytnio nie przepadam za tym jak zaskakuje mnie jakaś piosenka.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam muzyczkę na moim blogu i w sumie zastanawiam się nad opcją taką, żeby muzyka włączała się dopiero po naciśnięciu strat bo nie zrezygnuję :>
UsuńJedna z niewielu polskich pisarek, której twórczość naprawdę mnie ciekawi.;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę przeczytałam z pierwszego wydania i uważam, że jest świetna (jak na tak młodą autorkę). Margo jest w pewnym sensie podobna do mnie i łatwo mi było się z nią utożsamić.
OdpowiedzUsuń