"Żelazny król" Julie Kagawa
Może zacznę od przyznania się, że za pierwszym razem nie przeczytałam do końca. Nie mogłam się zmusić. Ale pozytywne recenzje i dobre oceny sprawiły, że dałam szanse tej książce. Nie zawiodłam się.
OPIS:
Nazywam się Meghan Chase. Za niecałe dwadzieścia cztery godziny skończę szesnaście lat. Słodka szesnastka. Napisano mnóstwo opowieści, piosenek i wierszy o tym wspaniałym wieku, kiedy dziewczyna znajduję prawdziwą miłość, cały świat ma u stóp, a przystojny książę porywa ją w stronę zachodzącego słońca. Nie sądzę, żeby tak było ze mną...
Bo Meghan jest pisane pójść za głosem przeznaczenia i głosem serca na dwór pełen elfów- pięknych i przerażających.
WRAŻENIA:
Rzadko się zdarza, że polubię oby dwóch chłopców z ''trójkącika'' książki. Ale z tą tak miałam. Zabawny, ale tajemniczy Puk, czy ironiczny i mroczny Ash ? Którego wybrać.? Meghan stanie przed trudnym wyborem. Ale nie, to tutaj jest najważniejsze. Coś niszczy świat elfów. Jakieś tajemnicze istota pojawia się na balu skłócając tym dwa dwory. Tajemnicze pajączki przejmują umysły. Mechaniczne konie?Co się dzieje. Jedno jest pewne. Świat elfów może być zniszczony. Meghan, Ash, Puk i Grimalkin. Czy podołają zadaniu? Czy wszyscy przeżyją? Co się okaże? Zapraszam wszystkich do tej lektury. Nie pożałujesz. Książka ma coś w sobie. Trzeba, to tylko odkryć. Pełna tajemnic, intryg, i niebezpieczeństw.
To jedna z moich ulubionych serii:) Z niecierpliwością czekam, kiedy trzecia część będzie wydana w Polsce.
OdpowiedzUsuńSzczerze to ja muszę jeszcze II przeczytać. c;
Usuń