środa, 23 grudnia 2015

"Płonąca korona" czyli ciąg dalszy losów słabej monarchii.

Gdy przeczytałam opis książki nie mogłam się doczekać kiedy pisarka rozwinie wątek miłosny ze
zdrajcą i Elisą. W jej dziełach są na tyle dziwnie rozbudowane, że moja ciekawość była naprawdę wielka. Lecz nic takiego się nie stało. Poza tym faktyczna  akcja z opisu dzieje się prawie pod koniec książki. I to jeszcze nie do końca jest taka jaką opisali. Może coś mnie ominęło ale jednak jeżeli zamierzasz przeczytać tę trylogię to nie czytaj opisu. Taka mała rada na początek.

"Czy moje życie jest tyle warte, żeby dla jego ratowania niszczyć cudze?"

W tej części obserwujemy zmagania Elisy z obowiązkami królowej. Jest trochę bezradna, gubi się w tym co powinna zrobić, a tym czego od niej oczekują. Staje się znów tą dziewczyną z początku pierwszej części. Gdzie jej waleczny duch? Gdzie jej naturalna zdolność dowódcy? Gdzie jest ta sprytna, dzielna dziewczyna? Jednak jej pomysły zawsze są genialne, wymyśla przykrywkę do tego aby spełnić kolejną misję Bożego wybrańca. I gdy znów znajduję się na pustyni, z dala od zamku odzyskuję siebie. Pomyślałby kto, że jeżeli tak się dzieje to nie nadaje się na królową. Jednak ona wyrusza po to aby polepszyć losy jej królestwa co dodaje jej punktów. Czy w tej podróży odnajdzie to co potrzebne jej do władania królestwem? Odnajdzie swoją pewność siebie?

"Już taki był, że wierzył w ludzi, zanim jeszcze oni potrafili uwierzyć w siebie."

Wątek miłosny oczywiście znajduje się w książce. Lecz już jest mniej dziwny. Nie jest tak specyficzny jak w pierwszej części. I nie wiem czy odetchnęłam z ulgą czy się troszkę rozczarowałam. Jednak bardzo polubiłam wybrańca, którego pokochała Elisa. Nic nie będę mówiła. Przygody jakie spotykają ich na drodze do wypełnienia misji są tak samo fascynujące jak w pierwszej części. Jednak zamiast na pustyni znajdujemy się na statku. Elisa odnajduje się na nim tak samo dobrze jak na twardym gruncie. Ma naturalną zdolność do odnajdywania się we wszelakich sytuacjach jednak nie zdaje sobie z tego sprawy. Mocno jej kibicuje aby stała się taką monarchą jaką potrafi być.

"Brama wiodąca do życia jest wąska i niska , nieliczni ją odnajdują."

Książka skończyła się bardzo ciekawie i wiem na pewno, że przeczytam kolejne części! Mam nadzieję, że Elisa odnajdzie siebie i spełni misje powierzoną jej przez Boga.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję: WYDAWNICTWU ALBATROS

8 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze możliwości zapoznać się z książkami tej autorki, ale całość prezentuje się całkiem ciekawie, więc być może sięgnę :)

    Pozdrawiam,
    Natalia z http://faaantasyworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi jakoś nie przypadła do gustu :/
    zapiskizgredka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale zdecydowanie muszę to zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że się nie zawiedziesz i książka Ci się spodoba :)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja zwróciłam uwagę na całkiem inne premiery :D moje zestawienie pojawi się w Sylwestra jeśli jesteś zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń